Dobry,
Przeglądałem sobie wyniki turniejowe i nie da się ukryć, że w oczy rzuca się pewna dysproporcja w reprezentacji pomiędzy frakcjami. Szczególnie jest to widoczne na ostatnich mistrozstwach - 27 x Oś, 15 x razy Armia Czerwona, 9 Aliantów. Pomijam najemniczki i Cthulhu bo ciężko grać armią do której nie ma jednostek. Poniżej liczby z dwóch turniejów z tego roku.
Sam na turniejach nie gram, więc to pytanie akadamickie - co jest przyczyną takiego stanu rzeczy? Czy balans jest aż tak mocno zachwiany obecnie, szczególnie na linji Oś - Alianci? Czy można wszystko zwalić na brak Damage resiliant? Jest ktoś w stanie podsumować, dlaczego Alianci wypadają tak blado? Spodziewałbym się jednak, że jedna z dwóch oryginalnych armii będzie lepiej reprezentowana, chociażby dlatego, że ludzie mają figurki z dawnych czasów.
2018 Eu Championship
Axis 27
SSU 15
Allies 9
Mercenaries 3
O Ostania Emme
SSU 11
Axis 9
Allies 3
Mercenaries 1
Meta i balans
Re: Meta i balans
Powodów jest kilka:
- zmiana balansu w wersji v.3.0 na korzyść SSU i nie wielkiej dla Osi
- niewielki rozwój starszych frakcji i niektórych blokowych jednostek
- kasa
A dlaczego kasa ? Kowalski ! Wykres kołowy !
Sprawa wygląda następująco, dla SSU mamy jednostki:
- Gwardia - stare jednostki z czasów FFG, które mają fajne plutony i całkiem dobre statystyki, gracze trochę ich mają
- blok - stare jednostki które też mają dobre statystyki (pojazdy) i średnie (piechota), których gracze też mają sporo;
- Specnaz - stosunkowo nowe jednostki, które mają dobre staty ale niewielu graczy je posiada (KS oraz spory próg wejścia w dużą ilość taniej piechoty)
Oś:
- blok - bardzo średnia piechota i trochę fajnych mechów, których gracze trochę mają
- Blutkreuz - ambiwalentna armia którą kochasz albo nienawidzisz z dużą ilością smaczków, też ludzie mają sporo starych jednostek
- NDAK - wspaniały samograj w którego zawsze warto inwestować pomimo sporej progu wejścia
- Luftwaffe - nowa armia która od niedawna zaczęła być grywalna ze względu na nowe jednostki, także ze sporym progiem wejścia
Alianci:
- rangerzy (blok) którzy nie oszukujmy się, pchają karuzelę, a niektórzy gracze mają sporo ich jednostek
- Marines - tak jak w przypadku NDAK i Specnazu
- LRDG - właściwie w tej chwili armia bez jednostek (brak piechoty i wsparcia) która będzie liczyć się dopiero koło świąt 2018
Wnioski są takie, że gracze grają tym co mają, czyli starymi jednostkami FFG (SSU - blok i gwardia, Oś - BK i blok) których mają sporo, lub wchodzą w nowe droższe armie (Specnaz, Marines, NDAK, LW, LRDG). Zaś wybór pomiędzy poszczególnymi frakcjami jest zazwyczaj czysto subiektywny w zależności od plutonu, statystyk oraz własnego widzimisię.
- zmiana balansu w wersji v.3.0 na korzyść SSU i nie wielkiej dla Osi
- niewielki rozwój starszych frakcji i niektórych blokowych jednostek
- kasa
A dlaczego kasa ? Kowalski ! Wykres kołowy !
Sprawa wygląda następująco, dla SSU mamy jednostki:
- Gwardia - stare jednostki z czasów FFG, które mają fajne plutony i całkiem dobre statystyki, gracze trochę ich mają
- blok - stare jednostki które też mają dobre statystyki (pojazdy) i średnie (piechota), których gracze też mają sporo;
- Specnaz - stosunkowo nowe jednostki, które mają dobre staty ale niewielu graczy je posiada (KS oraz spory próg wejścia w dużą ilość taniej piechoty)
Oś:
- blok - bardzo średnia piechota i trochę fajnych mechów, których gracze trochę mają
- Blutkreuz - ambiwalentna armia którą kochasz albo nienawidzisz z dużą ilością smaczków, też ludzie mają sporo starych jednostek
- NDAK - wspaniały samograj w którego zawsze warto inwestować pomimo sporej progu wejścia
- Luftwaffe - nowa armia która od niedawna zaczęła być grywalna ze względu na nowe jednostki, także ze sporym progiem wejścia
Alianci:
- rangerzy (blok) którzy nie oszukujmy się, pchają karuzelę, a niektórzy gracze mają sporo ich jednostek
- Marines - tak jak w przypadku NDAK i Specnazu
- LRDG - właściwie w tej chwili armia bez jednostek (brak piechoty i wsparcia) która będzie liczyć się dopiero koło świąt 2018
Wnioski są takie, że gracze grają tym co mają, czyli starymi jednostkami FFG (SSU - blok i gwardia, Oś - BK i blok) których mają sporo, lub wchodzą w nowe droższe armie (Specnaz, Marines, NDAK, LW, LRDG). Zaś wybór pomiędzy poszczególnymi frakcjami jest zazwyczaj czysto subiektywny w zależności od plutonu, statystyk oraz własnego widzimisię.
Bro, do you even blitz ?
Re: Meta i balans
Dwa słowa. African Lions. (microphone drop)Powodów jest kilka:
NDAK - wspaniały samograj w którego zawsze warto inwestować pomimo sporej progu wejścia
Jołki połki!
Re: Meta i balans
Mi jest przykro że tak mało osób gra Marines
To jest świetna frakcja, z fajnym "klimatem" a jest bardzo mało popularna.
Abstrahując od Dusta - niemcy są najpopularniejszą armią w większości historycznych systemów bitewnych
To jest świetna frakcja, z fajnym "klimatem" a jest bardzo mało popularna.
Abstrahując od Dusta - niemcy są najpopularniejszą armią w większości historycznych systemów bitewnych
Dust or Bust!
Re: Meta i balans
.... a tu maja milion fajnych odsłon.
Re: Meta i balans
Myślę, że kiedy wyjdą zapowiadane jednostki do LRDG to kilku dobrych graczy na pewno będzie tym grało. Wówczas te statystyki się mocno pozmieniają Bo jak długo można grać NDAK-iem
Nic tak nie cieszy jak seria z pepeszy.
Re: Meta i balans
Jaqbek w zasadzie idealnie wyłożył temat, ale pozwolę sobie dołożyć od siebie.
Prawdą jest, że ludzie dysponują starymi jednostkami od FFG, które pozostają w użyciu od początku.
I tutaj piechota rosyjska zestarzała się najmniej - takie Frontoviki za 6 pkt. to nadal świetny oddział. Na tym tle Wermacht wypada gorzej - niby pancerfausty, ale 2-3 punkty kosztu więcej robi swoje. Natomiast Rangersi to w większości prawdziwy dramat. Niby jest BBQ squad, ale.. to za mało...
I myślę, że to również rzutuje na te dysproporcje.
Prawdą jest, że ludzie dysponują starymi jednostkami od FFG, które pozostają w użyciu od początku.
I tutaj piechota rosyjska zestarzała się najmniej - takie Frontoviki za 6 pkt. to nadal świetny oddział. Na tym tle Wermacht wypada gorzej - niby pancerfausty, ale 2-3 punkty kosztu więcej robi swoje. Natomiast Rangersi to w większości prawdziwy dramat. Niby jest BBQ squad, ale.. to za mało...
I myślę, że to również rzutuje na te dysproporcje.
Re: Meta i balans
Jak na grę o mechach, stety niestety, to piechta gra pierwsze skrzypce. A, że Babilon ma najlepsze...
Jołki połki!
Re: Meta i balans
Balint - prawda jest taka że Allianci to chłopcy do bicia. Za wysokie punkty za statystyki i brak unowocześnienia. Może na pustych mapach ... ale nie gra się na pustych mapach.
Nadzieja frakcji są Marines i LRDG.
Słabość SSU - siermiężność do bóly stała się jego siła - jednostki z PPsH nie były takie mocarne bez command vechicle, transportu ... i save’ów. Artyleria kiedyś smętna tez zrobiła swoje.
Oś - zawsze była konikiem i nim pozostaje. Stosunek ceny do jakości mówi jasno czym należy zaczynać grać żeby się zagrzać do gry i potem z nudów iść dalej...
P.S. Zaczynam rozważać lufftwafe ... tylko te hełmy
Nadzieja frakcji są Marines i LRDG.
Słabość SSU - siermiężność do bóly stała się jego siła - jednostki z PPsH nie były takie mocarne bez command vechicle, transportu ... i save’ów. Artyleria kiedyś smętna tez zrobiła swoje.
Oś - zawsze była konikiem i nim pozostaje. Stosunek ceny do jakości mówi jasno czym należy zaczynać grać żeby się zagrzać do gry i potem z nudów iść dalej...
P.S. Zaczynam rozważać lufftwafe ... tylko te hełmy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości