Moja rozpiska
'Whores Of Satan'
Mythos
134 / 125 (+12 AP) - 10 Aktywacji
--------------------------------------------
Lilith (Possessed) (x1)
Lilith (x1)
Emma (x1)
Mi-Go Assault Squad (x1)
Cultist Fire Squad (x3)
Mercenary Cleaning Team (x1)
Avatar of Nyarlathotep (x1)
Spawn of Cthulhu (x1)
Spawn of Cthulhu (Alt) (x1)
Meatgrinder (x1)

Bartek vs Pjoter
scenariusz "Zaraza"
0/0 Punkty Scenariusza
76-47 Punkty za zabójstwa
Bartek wystawił pluton SSU Koshka`s Smersh KV-47. 3 spadające mechy plus dwa na piechotę, czołg i dopchał piechotą. Mechy spadały ale nie zawsze wylądowały. Trup ścielił się gęsto i obaj wyłapaliśmy kupę negatywnych punktów. Ostatecznie czas się skończył i w dużych punktach był remis. Moje jednostki były drogie, stąd zwycięstwo Bartka. Gralo się bardzo przyjemnie i czas płynął tak szybko, że byłem bardzo zaskoczony, że już dwie godzinki pykneły a my kończyliśmy dopiero 3 turę.
Co się sprawdziło u mnie. Stwory z mitów. Odporne i trudne do zdjęcia. Psychic Scream niestety słabiutko się spisał.
To, że oddział Najemniczek z Tanyą go przetrwał to nie dziwne ale, że nawet zwykłą piechotę musiałem poprawiać Pomiotem Cthulhu to straszna porażka. Rzuty były słabiutkie. Kultystki dostały szybko po głowie i w zasadzie nie postrzelały nawet. Tym bardziej, że Bartek piechotę puścił lewą flanką i moje Dziwki Szatana nie miały okazji podbiec. Emma to chyba największa porażka. Stymulanty przez niską mobilność nie wiele robiły. Ale prawdziwą porażkę pokazały dopiero na długiej mapie.



Czarek vs Pjoter
Scenariusz "Artefakty"
0/0 Punkty Scenariusza
129-61 Punkty za zabójstwa
Długo się sadziłem na potyczkę z Czarkiem i w końcu się udało. Małpy kontra Cthulhu. Epicka bitwa. Niestety Czarek wywalił złoty strzał z laserka a ja wywaliłem haniebnie gówniany rzut na obronę. Awatar Nyarlathotpea został bodajże na 3 punktach życia. Dobił go Marcus z oddziałem. Później walka była mocno wyrównana, ale brak pana N mocno osłabił moją armię. Niewiele brakowało by Czarek wygrał też na duże punkty ale udało się zniszczyć oddział przenoszący artefakt. Wybuch lekko uszkodził Heinricha. W końcu prawie wszystko mi padło i laur zwycięzcy przypadł Blutkreuz Korps.



Robert vs Pjoter
scenariusz "Zaraza"
5/-2 Punkty Scenariusza
106-20 Punkty za zabójstwa
Robert się chyba trochę przestraszył możliwościami Mitów. Wysoka klasa pancerza, dużo życia i jeszcze Damage Resilient na Nyarlathotepie. Niestety cała przewaga poległa wraz ze słabymi rzutami. Psychic Scream nie zrobił absolutnie nic. Pierwszy raz spotkałem się z combo z dwoma oficerami w pojeździe dowodzenia. Jeszcze Robert tak je skitrał w budynku, że nijak nie mogłem ich wygrzebać bez odsłaniania się. A jak w końcu zaryzykowałem to RPG zrobiły co miały zrobić. Nawet przetrwałem jeden ostrzał ale zaraz Robert oficerami dozbroił i reaktywował oddział. Brak dowodzenia u Mitów mocno boli. Tak samo jak wytrzymałe helikoptery. Ciężko zdjąć je w jednym ataku, a jednostki plotki Mity mają tylko 3 z czego i tak w jednym ataku helikopterka nie zdejmą. A tutaj jeszcze je Red Ace boostowała.

Matej - Pjoter
scenariusz "Artefakty"
0/0Punkty Scenariusza
99-78 Punkty za zabojstwa
Drugi dzień zmagań to 18 aktywacji mixu NDAK i Wehrmachtu. Matej zapominał o pełnych możliwościach Rommla jako generał i musiałem mu o tym ciągle przypominać



Filip - Pjoter
Scenariusz "Artefakty"
0/0 Punkty Scenariusza
134-31 Punkty za zabójstwa
Ostatnia bitwa miała być znowu z Czarkiem ale już raz graliśmy a Filip już się nagrał z bratem, więc szyba zamiana i Marines na 18 aktywacji z dwoma oficerami w pojeździe dowodzenia Rhino i dresiarzem Crazy Jimmy`m zrobili swoje. W sumie nic więcej nie trzeba pisać. Rzuty tradycyjne. Chociaż Nyarlathotpea musiałem ze strachu wycofać. Żeby miał w ogóle szanse kogoś trafić z Psychic Scream. Dobrze, że chociaż Rhino dostał w palnik. Totalny Overkill



I teraz ogólne wnioski. Mity bardzo boli to, że są armią do walki wręcz. I o ile duże monstra robią robotę przy odrobinie szczęścia są naprawdę trudne do zdjęcia to kultystki obsysały na całego. Jedynie Lilith ratowała sytuację ze swoim Moce and Fire. Przeciw lekkiej piechocie naprawdę to działało. Ale to jeden oddział. Emma ze stymulantami nie robiła absolutnie nic. Kiedy działały nie było nic w zasięgu. Kiedy by się przydały, to Emma była za daleko. Demolition Squad Najemniczek też w zasadzie bezczynny. Zasięg minimalny. Dlatego wymieniam dwa oddziały kultystek na dwie drużyny CKMemów Najemniczek a Demolition Squad na Wreckera. Większe zasięgi i dodatkowy dym mam nadzieję, że zrobią swoje. Generalnie przeciw mocnym, turniejowym rozpiskom takich armii jak USMC czy SPECNAZ Mity nie mają większych szans. Czyste NDAK z dużą ilością Panzerfaustów też nie powinno mieć problemów. Ale przeciw Blutkreuz myślę, że potrafią stawić czoła. Tak samo jak pancernym mechom.
Mitami grało mi się przyjemnie. Jak na świeżutką frakcję to kupno dwóch boxów umożliwia grę na 100 pkt bez dodatkowych kosztów. Z posiłkami Najemniczek wygląda to jeszcze lepiej, tym bardziej, że to jedyna opcja moździerza dla frakcji. Kiedy wyjdzie oddział dowodzenia najemniczek wszystko będzie wyglądało jeszcze lepiej. Tak samo liczę na dodatkową piechotę zapowiadaną na ten rok.
Żona dobiła mnie w domu pytaniem.
- Wygrałeś coś dziś?
- Nie. Trochę brakuje Mitom by dało się wygrywać bez szczęścia w kostkach.
- To po co je kupowałeś?

