"Nocy dzisiejszej odwieczny wróg nasz rozpoczął zaczepne działania wobec Państwa Polskiego, co stwierdzam wobec Boga i historii"
- Ignacy Mościcki
We wrześniu 1939 Rzesza Niemiecka bez wypowiedzenia wojny zaatakowały Polskę na całej długości granicy. Przeciw niemieckiej nawale stanęła słabo wyposażona i nieliczna armia Polska. Mimo dzielnej obrony nie byli w stanie długo dawać oporu. Potężny walec Wehrmachtu przetoczył się przez Polskę. Wydawało się, że nic nie powstrzyma niemieckiego kursu na wschód i zachód. Jednak śmierć Hitlera w 1943 spowodowała załamanie obu frontów i wycofanie się sił Osi wgłąb Europejskiego teatru walk. Wiele krajów próbowało wykorzystać zamieszanie w szeregach nieprzyjaciela by odzyskać zagrabioną ziemię. Szybki desant zaprawionych w bojach w Afryce Pustynnych Skorpionów spotkał się z błyskawiczną ripostą Osi. Nieoczekiwanie zajadła bitwa rozgorzała wokół jednego z bunkrów.
Oto historia dzielnych żołnierzy frontu mazowieckiego.
Z prawej flanki nacierały siły Neues Deutches Afrika Korps, z lewej odrażająca fala żywych trupów. Wywiad donosił, że siły Rzeszy dowodzone są przez samego Lisa Pustyni, Erwina Rommla.
Einsatzgruppe Blutkreuz atakowała z lewej flanki. NDAK z prawej. Starszy sierżant Christopher Schultz skrył się w budynku. W odwodach czekał jeszcze czołg E-10 Hetzer oraz Panzerkampfwagen IV Ausf. K - Laser.
Na przeciw nim stanęły dzielne oddziały Desert Scorpions pod wodzą podpułkownika Joshepa Browna. Ciężkie wsparcie zapewniał P-48C Pelikan "Storm" oraz Super Pershing II. Jak mawiał Marszałek Poręcki "Pierwsza rudna to piłkarskie szachy" więc krwi nie było dużo, za to dużo pozorowanych ruchów. Niemcy wystawili aż trzy zespoły moździerzy, więc pole walki zasnuło się dymem. Polacy okupowali tłumnie budynek na lewej flance. Prawą flankę zabezpieczał oddział Legii Cudzoziemskiej z fazerami oraz dwa Humbery.
Pierwsze straty należały niestety do Desert Scorpions. Padły Humbery, Oddziały w budynku zostały ostrzelane przez zwiad dalekiego zasięgu NDAK. Jednak nie ugięły się, duża w tym zasługa porucznika Divera.
Oddział II Sztabu Generalnego WP donosił, że Niemcy spodziewają się bombardowania swoich pozycji na lewej flance. Zgromadzili tam ogromną siłę zombie i dodatkowo ukryli ich w dymie. Jednak drugi potencjalny cel był dużo bardziej kuszący. Kommandowagen Rommla nie został niszczony przez szpiegów, dlatego ciągle stwarzał potężne zagrożenie. Koordynacja ataków mogła przynieść duże straty Desert Scorpions. Dodatkowo dla jego obrony zgrupowano ogromne siły Hetzer, Loki oraz zespół z moździerzem. Jakie było ich zdumienie gdy bombowiec zrzucił cały ładunek na ich pozycje. Jak mawiał trener Piechniczek „Nie da się drugi raz wykorzystać niewykorzystanej sytuacji”.
Jak mawiał trener Piechniczek „Taka akcja że aż się sędzia za krocze złapał”. Ten atak zadał gigantyczne straty morale sił Osi. Zniszczony Hetzer, Loki, Kommandowagen oraz moździerz. Rommel i major Helmut von Loeringen przeżyli. Ale ich główne atuty zostały potężnie ograniczone. Niemieckie późniejsze ataki, pomimo dużych strat dla WP nie wpłynęły jednak na ogólne losy bitwy.
Christopher z oddziałem w budynku dał się wciągnąć w pułapkę. Gregor Zdrajca Ruszył do szturmu przez okno. Shultz zareagował w porę, jednak jego mordercze miotacze nie miały zasięgu by skutecznie zagrozić potężnemu gorylowi. Wystrzelone panzerfausty nie zrobiły na nim wrażenia. Salwa z jego działka automatycznego skutecznie rozprawiła się z dowódcą NDAK.
Sytuacji nie poprawiła a wręcz pogorszyła wizyta duszpasterska Księdza Bonera. Oddział dowodzenia przeniósł się do lepszego, spokojniejszego świata. Albo wręcz przeciwnie, bo wszyscy wiemy co wywijali na okupowanych terytoriach.
Wszyscy oczekiwali też na pojedynek czołgów. Ich znaczenie na polach bitwy zostało zmniejszone przez dużo mobilniejsze maszyny kroczące. Jednak siła ognia czołgów wciąż zostaje potężna i wielu generałów korzysta z ich wsparcia. Cierpliwe pozycjonowanie i w
końcu Pershing mógł oddać strzał. Strzelił raz ale to wystarczyło.
Jak mawia trener Piechniczek „Skończyła się szatnia – zaczęła się trawa”.
I to już przelało czarę goryczy. Tym bardziej, że Hauptmann Wieczorek dostawał już naglące wiadomości z Oberkommando der Wehrmacht. Siły Niemieckie wycofywały się na każdym odcinku. Jak mawiał trener Piechniczek: „Przegraliśmy mecz, ale mamy piłkę”. Panowanie w powietrzu było zabezpieczone. Siły pancerne WP wciąż posiadały dużą wartość strategiczną.
Vae Victis
Cóż można jeszcze dodać do tej relacji? Grało się wspaniale. Mimo bardzo kiepskich rzutów na reaktywacje, to jednak zgromadzone siły mężnie stawały na przeciw tankom i masie zombie. Dowódcy Wehrmachtu dyszą rządzą zemsty. Dowódcy Wojska Polskiego chcą ugruntować pozycję lidera. Kolejne starcie nieuniknione.
Bitwa Warszawska Desert Scorpions 200 AP vs Blutkreuz & NDAK 200 AP
Bitwa Warszawska Desert Scorpions 200 AP vs Blutkreuz & NDAK 200 AP
Wóda, Dust i Heavy Metal
- TAK, myślałem o malowaniu AERO -
- TAK, myślałem o malowaniu AERO -
Re: Bitwa Warszawska Desert Scorpions 200 AP vs Blutkreuz & NDAK 200 AP
Jak mawiał trener Piechniczek, "dziś już nie ma słabych drużyn", a "szybko stracona bramka ustawiła mecz" Faktycznie niemiaszki przyjezli poważnego gonga, kiedy nie połknęliśmy haczyka z koncentracją zombie na lewej flance i jednym skutecnzym Bombing Runem unicestwiliśmy trzon pancerno-sztabowy NDAK-u. Ale już niedługo niemieccy żołnierze będą mieli szansę zmycia tych haniebnych brązowych plam ze swoich mundurów - przechwycone i odszyfrowane depesze mówią, że już w przyszłym tygodniu?
Re: Bitwa Warszawska Desert Scorpions 200 AP vs Blutkreuz & NDAK 200 AP
moje depesze mówią tak samo. Tym bardziej, że mam już kennkarte.
Wóda, Dust i Heavy Metal
- TAK, myślałem o malowaniu AERO -
- TAK, myślałem o malowaniu AERO -
Re: Bitwa Warszawska Desert Scorpions 200 AP vs Blutkreuz & NDAK 200 AP
Sehr gut, Herr Obersturmba..... oh, wait.moje depesze mówią tak samo. Tym bardziej, że mam już kennkarte.
Re: Bitwa Warszawska Desert Scorpions 200 AP vs Blutkreuz & NDAK 200 AP
A ile Was xiężulek policzył za swoją wizytę?wizyta duszpasterska Księdza Bonera
Bro, do you even blitz ?
Re: Bitwa Warszawska Desert Scorpions 200 AP vs Blutkreuz & NDAK 200 AP
Ja ja naturlich, kolejna faza ataku jest nieunikniona
A dowództwo mówiło nie koncentruj sił ciężkich w jednym miejscu ale Erwin zapomniał bo jak głosi plotka wypił za dużo Jagermeistera
Siły Ndaku są jednak gotowe na kolejną operacje Afrykańskie Lwy już czyszczą z piachu swoje panzerfausty by w szaleńczej szarży zaatakować pojazdy wrogów. Ciężcy grenadierzy sprawdzają swoje miotacze przy utworze Feuer frei popularnego w rzeszy zespołu. A Rommel sprawdza na swojej mapie kierunek natarcia
To było moja pierwsza bitwa 2x2 i powiem, że grało się super
A dowództwo mówiło nie koncentruj sił ciężkich w jednym miejscu ale Erwin zapomniał bo jak głosi plotka wypił za dużo Jagermeistera
Siły Ndaku są jednak gotowe na kolejną operacje Afrykańskie Lwy już czyszczą z piachu swoje panzerfausty by w szaleńczej szarży zaatakować pojazdy wrogów. Ciężcy grenadierzy sprawdzają swoje miotacze przy utworze Feuer frei popularnego w rzeszy zespołu. A Rommel sprawdza na swojej mapie kierunek natarcia
To było moja pierwsza bitwa 2x2 i powiem, że grało się super
Re: Bitwa Warszawska Desert Scorpions 200 AP vs Blutkreuz & NDAK 200 AP
Udało się nawet nie drogo, bo nie chcieliśmy faktury.
Wóda, Dust i Heavy Metal
- TAK, myślałem o malowaniu AERO -
- TAK, myślałem o malowaniu AERO -
Re: Bitwa Warszawska Desert Scorpions 200 AP vs Blutkreuz & NDAK 200 AP
za taki bicie to wy powinniście nam zapłacić , fakturę mogę wystawić od ręki
Bombardowanie to była rzeźnia, bardziej obawiałem się Księdza i jego ataku na Komandowagen a tu proszę. Niestety nasze jednostki p-lot strzelały chyba grochem, bo samolot latał sobie tylko z lekkimi uszkodzeniami.
Bombardowanie to była rzeźnia, bardziej obawiałem się Księdza i jego ataku na Komandowagen a tu proszę. Niestety nasze jednostki p-lot strzelały chyba grochem, bo samolot latał sobie tylko z lekkimi uszkodzeniami.
Re: Bitwa Warszawska Desert Scorpions 200 AP vs Blutkreuz & NDAK 200 AP
O ile miały okazję strzelać bo Loki to ledwo wyszedł usłyszał tylko świst spadającej bomby i potem to już fajerwerkiNiestety nasze jednostki p-lot strzelały chyba grochem, bo samolot latał sobie tylko z lekkimi uszkodzeniami.
Re: Bitwa Warszawska Desert Scorpions 200 AP vs Blutkreuz & NDAK 200 AP
Ej a kto się Wam kazał tak wystawić? Koledzy uczciwie przegraliście w makao
Wóda, Dust i Heavy Metal
- TAK, myślałem o malowaniu AERO -
- TAK, myślałem o malowaniu AERO -
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości