Dwie podstawki, dwie techniki.
Najemniczki - podstawki zostały obrobione zwykłą szpachlą (taką budowlaną) z LM. Przy wysychaniu formowane wglębienia itd. Po wyschnięcie, odpowiednio podszlifowane, porysowane wg. uznania. Kolory od ciemnego do jasnego. Pierwsze bardziej płynne aby wypełnić szczeliny potem raczej suchy pędzel i zabawa z odcieniami zgodnie z oczekiwaniami.
Mech - moja sprawdzona technika, ale mi się znudziła już. Potrzeba wikol rozpuszczony w wodzie do konsystencji emulsji płynne oraz żwirek drobny, ja używam kruszywa w skali HO do wypełniania torów kolejowych na makietach (udaje te kamyczki między szynami). Znajdziesz np. tutaj
http://makieta.pl/72-posypki-inne
Na podstawę nakładasz klej (strzykaweczką i potem pędzlem rozprowadzam).
Potem sypie szuterkiem, aby całość przykryć.
Na koniec od góry strzykawką kolejna warstwa Wikolu (musi być na tyle rzadki, aby rozlewał się między kamyczkami).
Zostawiasz na noc, aż stwardnieje.
Potem odsypać co nie przyschło i zabawa z malowaniem.
No i może wyjść tak: